Krótka historia symbolu świąt
Przywykliśmy, że rzeczy ważne i cenne są imponujących rozmiarów i wykonane z kosztownych materiałów. Tymczasem jest jeden przedmiot, który zaprzecza wszelkim wyobrażeniom, jakie niosą ze sobą określenia – „niezwykły” i „wyjątkowy”. Jest tak prosty i skromny jak to możliwe, a jednocześnie bezcenny. Swoją siłę zawdzięcza nadanemu mu przez ludzi znaczeniu. Bez niego wigilia bożonarodzeniowa nie byłaby pełna. Wiecie o czym mowa?
Mgiełka, obłoczek, mgławica, czyli nebula. Taką nazwę nadano opłatkowi, kiedy przybrał obecnie znany nam kształt. A jak zaczęła się jego historia?
Początków możemy szukać jeszcze w wierzeniach pogańskich, choć wtedy znaczenie „chleba ofiarnego” było nieco inne.
Wróćmy jednak do naszej wiary. Pierwsi chrześcijanie szybko zaczęli być prześladowani, gdy uznano ich religię za zagrażającą ówczesnemu „porządkowi świata”. Aby celebrować wiarę i miłość do Chrystusa, spotykali się na potajemnych modlitwach, za które groziła im śmierć. Tam na znak przynależności, dzielili się zwykłym chlebem.
(w formie którą mamy dziś), pochodzi z X wieku. Wypiekali go francuscy zakonnicy (dokładniej benedyktyni z Cluny). Jego powstawanie było związane z całym rytuałem:
- szytymi w tym celu szatami liturgicznymi,
- używaniem naczyń i narzędzi, które miały tylko jedno przeznaczenie,
- specjalnymi modlitwami i pieśniami wykonywanymi w trakcie.
Ale dosyć już historii…
Tradycyjny opłatek wigilijny – ile z niego pozostało?
Od X wieku tego zmieniło się sporo:
- wypiekiem zajęły się głównie niewielkie, świeckie firmy (nie zawsze certyfikowane),
- gdzieniegdzie zaczęto dodawać do chlebka np. olej, etc.
Są jednak miejsca, gdzie przetrwało wiele z zasad, stosowanych od pokoleń. Jednym z nich jest Oblatum, mające swoją siedzibę w uroczym Wolbromie. Tu do sporządzania opłatka wigilijnego, nadal wybiera się jedynie najlepsze ziarno i najczystszą wodę. Próżno szukać drożdży, oleju, ulepszaczy, soli. W Oblatum nie poprawia się czegoś, co jest doskonałe.
Tradycyjne opłatki wigilijne na święta, :
- od wyrobu ciasta,
- przez umieszczanie go w kunsztownie żłobionych matrycach (ozdobionych symbolami religijnymi, ornamentami kwiatowymi, scenkami narodzin Jezusa),
- po wypiekanie w piecu,
są robione ręcznie. Dodatkowo opłatki z Oblatum powstają zgodnie z prawem kanonicznym i posiadają certyfikat od biskupa. To prawdziwy ewenement.
Sianko z opłatkiem od Oblatum, jest czymś więcej niż tylko suchą trawą i przaśnym chlebkiem. To miłość do bliźnich, poszanowanie tradycji, hand made i świadomość jak ważny to symbol. To chęć dania nam wszystkiego co najlepsze, zaklętego w małej, prostej formie.
Dlatego co roku w Oblatum szykują dla nas:
- opłatki z siankiem lub pakowane solo,
- komunikanty,
- kolorowe opłatki dla zwierząt.
Ozdobione skromną banderolką ze scenkami narodzenia pańskiego lub z umieszczoną kartką świąteczną, idealną na prezent dla bliskich z którymi nie dane jest nam się spotkać.
Dzielenie, które łączy
Wiara w moc jaką mają opłatki wigilijne nie przemija. Tak jak przodkowie wierzymy w ich niezwykłe, magiczne wręcz znaczenie:
- przynależności (symbol chleba eucharystycznego),
- wybaczenia,
- bliskości,
- miłości.
Intencja jaką wkładamy w dzielenie się nimi, nie jest porównywalna z niczym innym na świecie. Moment, gdy przy wigilijnym stole składamy szczere życzenia, pozbawione poczucia krzywdy, zawiści, zazdrości, niechęci, stanowi najbardziej wzruszające chwile w ciągu roku.
Szykując wigilię nie oszczędzamy ani serca, ani pieniędzy. Chcemy by było pięknie, radośnie i smacznie z najmniejszym z naszych wydatków, ale jakże kluczowym by magia świąt ogarnęła wszystkich. Byśmy znów mogli docenić spotkanie z tymi których kochamy. Poczuć wdzięczność za ich obecność i celebrować bez pośpiechu każdą chwilę. Wreszcie przełamać się tradycyjnym opłatkiem wigilijnymi patrząc sobie w oczy podziękować za wszystko i życzyć jak najpiękniej, najszczerzej i najcieplej. I znów czekać aż za rok będziemy mogli to powtórzyć.